Poprzednio omawialiśmy rodzaje tłumaczeń, co do których nikt nie ma wątpliwości, że należą do kategorii „specjalistycznych”: naukowe i medyczne. Co ciekawe, tłumaczenia marketingowe nie u wszystkich budzą takie skojarzenie — niektórzy przekonani są, że można po prostu wybrać na chybił-trafił biuro tłumaczeń, wysłać plik z krótką adnotacją „tekst prosty, marketingowy” i czekać na olśniewający efekt. Trzeba jednak pamiętać o tym, że każdy taki tekst (czy każda wypowiedź) oprócz formy ma też treść — dotyczy konkretnego produktu, usługi, czy branży — a jej odpowiednie przełożenie zazwyczaj wymaga określonej wiedzy. Zatem tłumaczenia z tej kategorii powinniśmy traktować jako tłumaczenia specjalistyczne (ze względu na to, czego dotyczą), do których dodatkową trudność wprowadza marketingowa forma. Tutaj postaram się więc wyjaśnić, na czym polegają tłumaczenia marketingowe i dlaczego warto skorzystać z solidnych usług tłumaczeniowych.